Kategorie Produktów

Nasze Produkty

78.00 zł


218.00 zł


84.00 zł


95.00 zł


106.00 zł


Zegar

@Partner merytoryczny@

 

 

Pogoda

Dołącz do nas na Facebooku

Reklama


Home ^Zdrowie>Dieta^
ZdRoWie>DiETa
Chili zwalcza nadciśnienie .. PDF Drukuj Email
Wpisany przez Patryk   
niedziela, 15 sierpnia 2010 15:17

Chili zwalcza nadciśnienie....

Być może już wkrótce uzupełnieniem terapii nadciśnienia stanie się menu uwzględniające papryczki chili. Ich pikantny składnik, kapsaicyna, nie tylko dodaje bowiem smaku potrawom, ale i prowadzi do rozkurczu mięśni gładkich ścian naczyń krwionośnych. Odkrycie to zawdzięczamy Chińczykom, którzy prowadzili badania na szczurach z nadciśnieniem (Cell Metabolism).

Odkryliśmy, że długotrwałe spożycie kapsaicyny, jednego z najobficiej występujących składników papryki chili, może zmniejszyć ciśnienie krwi u szczurów z genetycznie uwarunkowanym nadciśnieniem ? opowiada Zhiming Zhu z Wojskowego Uniwersytetu Medycznego w Chongqing.

Okazało się, że efekt ten bazuje na aktywacji receptorów waniloidowych VR1 (nazywanych dziś po prostu receptorami TRPV1) z śródbłonka, czyli wyściółki naczyń krwionośnych. Pobudzenie tych nieselektywnych kanałów jonowych zwiększa produkcję tlenku azotu(II), który chroni naczynia przed stanem zapalnym i reguluje ich napięcie, a konkretnie prowadzi do rozluźnienia. W organizmie NO powstaje z aminokwasu L-argininy.

Chińskie studium nie jest pierwszym badaniem dotyczącym obniżających ciśnienie właściwości kapsaicyny. Wcześniejsze eksperymenty bazowały jednak na krótkoterminowej ekspozycji i dawały, niestety, sprzeczne rezultaty.

Zhu podkreśla, że wyniki uzyskane z eksperymentów na szczurach należy potwierdzić za pomocą analiz epidemiologicznych. Bazując na diecie różnych regionów Państwa Środka, już teraz można się jednak pokusić o wyciągnięcie wstępnych wniosków. W północno-wschodnich Chinach częstość występowania nadciśnienia wynosi ponad 20%, a w południowo-zachodnich rejonach kraju, np. w prowincjach Syczuan, Hunan czy Junnan, odsetek chorych w populacji spada już do 10-14%. Ludzie w tych rejonach lubią jeść dobrze przyprawione potrawy z dużą ilością chili.

Na razie nie wiadomo, ile papryczki chili trzeba by jeść, aby uzyskać korzystny dla zdrowia efekt.

 

PhysOrg.

 
Zdrowy tryb życia PDF Drukuj Email
Wpisany przez Patryk   
niedziela, 15 sierpnia 2010 13:53

Zdrowy tryb życia....

Z pewnością każdy człowiek zdaje sobię sprawę z tego, jak ważna jest w życiu możliwość cieszenia się dobrym zdrowiem. Potrzeba jednak wielu starań i wyrzeczeń, aby to osiągnąć, przykładem może być odpowiednia dieta, jaką często trzeba zastosować, aby polepszyć kondycję naszego organizmu!
Dokładne i konsekwentne trzymanie się jej założeń może sprawić nie mało problemów. Istnieją wprawdzie różne Suplementy diety, które mogą zwiększyć skuteczność jej działania,
odpowiednie odżywanie się oraz regularne branie Suplementów diety i uprawianie sportu bardzo pozytywnie wpływa na nasz organizm. Być może zatem prowadzenie takiego stylu życia jest męczące, a wymagana dieta nie zawsze odpowiada naszym gustom, trzeba jednak pamiętać o swoim zdrowiu, które jest właściwie najcenniejszą rzeczą, jaką posiadamy,
bez niej nikt nie jest w stanie cieszyć się niczym innym.

Przyjrzyjmy się poszczególnym składnikom popularnych Suplementów:

  • Garcinia cambogia (garcinia kambodżańska): w jej skład wchodzi m.in. kwas hydroksycytrynowy, który bierze udział w syntezie kwasów tłuszczowych i cholesterolu, utlenianiu tłuszczów znajdujących się w tkance tłuszczowej oraz w regulacji apetytu. Uważa się, że to potrójne działanie kwasu pozytywnie może mieć wpływ na redukcję masy ciała. Badania naukowe przeprowadzone w Obesity Research Center w Nowym Jorku tego jednak tego nie potwierdziły. W porównaniu z otrzymywanym przez grupę kontrolną placebo, nie zaobserwowano istotnych różnic w utracie masy ciała i tkanki tłuszczowej.
  • Zielona herbata: zawiera składniki, które poprzez wpływ na procesy trawienne oraz termogenezę mogą ograniczyć wchłanianie tłuszczu pokarmowego. Ten pozytywny efekt wykazali np. naukowcy z Kasnas State University oraz z Institut National de la Santé et de la Recherche Médicale w Marsylii. Co więcej, liczne badania pokazują, że picie zielonej herbaty ma pozytywny wpływ na ogólne zdrowie (m.in. obniża poziom cholesterolu, zmniejsza ryzyko chorób serca i nowotworów, opóźnia proces starzenia).
  • Karnityna: jest niezbędna w procesie spalania tłuszczu. Mając na uwadze ten fakt, logicznym wydaje się stwierdzenie, że im więcej karnityny w organizmie, tym szybsza redukcja tkanki tłuszczowej. Nie jest to jednak prawda, karnityna nie potrafi bowiem uwolnić tłuszczu z tkanki tłuszczowej. Niezbędny jest do tego ruch.
  • Chrom: wspomaga odchudzanie poprzez regulację gospodarki węglowodanowej organizmu. Jego przyjmowanie hamuje apetyt na słodycze oraz pomaga w spalaniu tkanki tłuszczowej. Chrom jest jednak pierwiastkiem śladowym i w związku z tym bardzo łatwo można go przedawkować.
  • CLA: to sprzężony kwas linolowy, który zmniejsza odkładanie się tłuszczu w tkance tłuszczowej, kierując go do mięśni. Podczas wykonywania ćwiczeń tłuszcz ten przekształcany jest w energię. Podobnie jak w przypadku karnityny, także przy suplementacji CLA wskazany jest więc wysiłek fizyczny. W 2006 r. International Journal of Obesity opublikowało wyniki badań, podczas których wykazano, że CLA redukuje tłuszcz.
  • Błonnik pokarmowy: wiele badań sugeruje, że istnieje związek pomiędzy jego spożyciem a masą ciała. W przewodzie pokarmowym człowieka błonnik spełnia rolę "szczotki fizjologicznej" i wypełniacza. Reguluje procesy trawienne wpływając na ruchy perystaltyczne i zmniejszając czas pasażu jelitowego, co ułatwia usuwanie niestrawionych resztek i szkodliwych substancji.
  • Ananas: w preparatach odchudzających stosowany jest z tego względu, iż zawiera bromelinę, czyli mieszaninę enzymów, które poprawiają strawność pokarmów (białka) i zapobiegają niedostatkom kwasów trawiennych w organizmie.

Chociaż na rynku pojawia się coraz więcej preparatów wspomagających odchudzanie, warto pamiętać, że nie ma cudownego leku zwalczającego zbędne kilogramy. Bez zmiany nawyków żywieniowych i bez wprowadzenia aktywności fizycznej nie uda się osiągnąć celu. Suplementy mogą jedynie wspomóc proces odchudzania, na dzień dzisiejszy nie istnieje jednak żaden lek, który gwarantujący redukcję tkanki tłuszczowej bez wysiłku z naszej strony.

 
Zmiany klimatu zaszkodzą chorym na serce... PDF Drukuj Email
Wpisany przez Patryk   
niedziela, 15 sierpnia 2010 13:30

Zmiany klimatu zaszkodzą chorym na serce...


Zmiany klimatu mogą zwiększyć liczbę zgonów z powodu chorób serca - twierdzą eksperci cytowani przez '"British Medical Journal".

Zdaniem specjalistów coraz częściej będziemy wystawieni na ekstremalne ciepło i zimno, co stanie się dodatkowym obciążeniem dla serc. Na przykład spadek dziennej temperatury o 1 stopień Celsjusza w Wielkiej Brytanii ma związek z dwustoma dodatkowymi zawałami serca. Z kolei fale upałów, takie jak w roku 2003 w Paryżu, sprzyjają zgonom z innych przyczyn sercowych. Wówczas w pierwszej połowie sierpnia temperatury przekroczyły 40 stopni Celsjusza i zmarło ponad 11 000 osób. W tym samym roku 2003 rekordowe temperatury zabiły też dodatkowe 2000 Brytyjczyków.

Ryzyko dla życia dotyczy głównie pierwszych dwóch tygodni ekspozycji na ekstremalne ciepło lub zimno i jest największe w przypadku najsłabszych osób - starszych i z problemami sercowymi.

Specjaliści z London School of Hygiene & Tropical Medcine przeanalizowali dane dotyczące ponad 84 000 pacjentów przyjętych do szpitali z zawałem w latach 2003-2006 i porównali wyniki z dziennymi temperaturami w Anglii i Walii. Jak się okazało, spadek średniej dziennej temperatury o 1 stopień był związany ze wzrostem częstości zawałów serca o 2 procent w ciągu 28 dni, nawet latem. Większość ofiar ma od 70 do ponad 80 lat, ale z jakichś przyczyn mniej narażeni są przyjmujący długotrwale aspirynę. Prawdopodobnie zimno sprzyja zakrzepom, co podnosi ryzyko zawału serca.

Kierujący badaniami Krishnan Bhaskaran przypuszcza, że pomóc mogą proste zalecenia, takie jak doradzanie starszym osobom, by odpowiednio się ubierały i odpowiednio ogrzewały domy. Zimą roku 2008/2009 liczba zgonów w Anglii i Walii wzrosła o niemal 50 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.(PAP)

 
10 zasad zdrowego snu.... PDF Drukuj Email
Wpisany przez @MaRkO@   
sobota, 31 lipca 2010 21:34

Sen to klucz do urody, zdrowia i dobrego samopoczucia. Dowiedz się, jak sprawić, by Twój sen był pełnowartościowy.

1. Zrezygnuj z drzemki w ciągu dnia
Po krótkiej ładujesz akumulatory na 10 kolejnych godzin. Stąd po sjeście późnym popołudniem senna staniesz się dopiero nad ranem. Natomiast drzemka trwająca dłużej niż pół godziny zamienia się w głęboki sen, po którym przez resztę dnia będziesz ospała i rozkojarzona.

  1. Zadbaj o odpowiednie światło
    W ciągu dnia staraj się jak najczęściej wystawiać twarz do słońca. Jeśli pracujesz w biurze, gdzie jest dość ciemno, od czasu do czasu wyjdź na zewnątrz. Po zmroku nie przesadzaj z oglądaniem telewizji i siedzeniem przed komputerem. Każdy monitor emituje niebieskie światło, przez które mimo zmęczenia z trudnością zasypiamy. Sen przyjdzie łatwiej, gdy wieczór spędzisz przy zapalonej lampce, ale takiej, by jej nastrojowy, żółtoczerwony blask przypominał zachód słońca.
  2. Nie odsypiaj zarwanych nocy
    Sporadycznie, po imprezie, możesz sobie pozwolić na wydłużony sen. Ale regularne ?dosypianie? w weekendy jest błędem. Nie rekompensuje to niedostatku snu z pozostałych dni tygodnia. Z badań wynika, że regeneracja jest pozorna, bo i tak od poniedziałku nadal masz mniejszą zdolność koncentracji i obniżony refleks.
  3. Zrezygnuj z późnych kolacji
    Ostatni lekki posiłek zjadaj co najmniej 3 godziny przed pójściem spać. Na obfity możesz sobie pozwolić jedynie do 17.
  4. Bądź ostrożna z napojami
    Wieczorem staraj się już nie pić, nawet wody niegazowanej. Kładąc się z pełnym pęcherzem, potem wstajesz w nocy do toalety. Po godzinie 18 ogranicz picie kawy, herbaty (także zielonej), coli i energizerów, bo pobudzają. Uważaj również na alkohol, po którym łatwiej zaśniesz, ale obudzisz się przed budzikiem. Nawet lampka wina i małe piwo potrafią skrócić sen.
  5. Wieczorem unikaj wysiłku
    Po godzinie 19 nie wchodzą w grę aerobik, siłownia czy jazda na rowerze. Intensywny sport na kilka godzin podnosi ciśnienie krwi i temperaturę ciała, więc po nim trudniej się wyciszyć.
  6. Nie zmuszaj się do snu
    Jeśli po kwadransie nie udaje ci się zasnąć, wstań z łóżka i zacznij czytać, nawet gdy minęła północ. Do sypialni wróć dopiero, kiedy rzeczywiście poczujesz piasek pod powiekami.
  7. Stwórz z sypialni miejsce wyłącznie do spania
    Usuń z niej telewizor i niepotrzebne rzeczy. Im mniej sprzętów, bibelotów, kwiatów w doniczkach, książek, na których osadza się kurz, tym lepiej. Unoszący się w powietrzu, powoduje napady kichania i podrażnia nos, co utrudnia oddychanie i sprzyja niedotlenieniu. Dlatego rano wstajesz ospała i rozdrażniona.
  8. W pokoju, w którym śpisz, kontroluj temperaturę
    Powinno w nim być 18?21°C. Jeśli jesteś zmarzluchem, nie odkręcaj kaloryferów, tylko kup sobie cieplejszą kołdrę, a nawet śpij w bawełnianych skarpetkach (bez ciasnych ściągaczy). Zimne stopy (miewają je niskociśnieniowcy) utrudniają zasypianie.
  9. Nie wygrzewaj się przed snem
    Wieczorem myj się w letniej wodzie. Gorąca kąpiel w wannie lub za ciepły prysznic podnoszą temperaturę ciała i zmniejszają ochotę na sen. Podobnie działają sauna i opalanie się w solarium. Rozgrzewające seanse dozwolone są nie później niż 3?4 godziny przed położeniem się do łóżka.

Claudia

 
Dieta czy ćwiczenia - co jest bardziej skuteczne? PDF Drukuj Email
sobota, 26 czerwca 2010 20:03

Dieta czy ćwiczenia - co jest bardziej skuteczne?

Na początek - utrata wagi.
Zwykle zaleca się połączenie ćwiczeń i diety, jednak w tym starciu to dieta zwycięża. Badania mówią wyraźnie, że aby zmniejszyć rozmiar sukienki, należy zmniejszyć kaloryczność posiłków. - Znacznie łatwiej jest obniżyć wartość energetyczną posiłków o 500 kalorii, niż spalić 500 kalorii na siłowni - wyjaśnia dr Timothy Church.

Stres, zła dieta, nadciśnienie - to najwięksi wrogowie serca.
Co zrobić, aby zapobiegać chorobom układu krążenia? - Gdybym miał się skoncentrować na jednym składniku odżywczym, które obniżyłoby ryzyko chorób serca, to byłyby kwasy tłuszczowe omega-3 - podkreśla William Harris, dyrektor centrum naukowego na Uniwersytecie Południowej Dakoty. Badania wykazały, że kwasy omega-3 pochodzące np. z ryb, obniżają ryzyko chorób serca nawet o 64 proc. Kiedy mówimy o sercu, nie można pominąć znaczenia ćwiczeń fizycznych, które poprawiają pracę układu krążenia.

Poprawa nastroju w kilka minut?
20 minut intensywnego wysiłku może przyczynić się do poprawy nastroju nawet na 12 godzin. Jak pokazują badania, sesje treningowe mogą być również skuteczną bronią do walki z depresją.


Dieta vs. ćwiczenia - razem czy jednak osobno?
Zarówno sama dieta jak i ćwiczenia stanowią ważny aspekt higieny naszego życia. Stosowane razem - dają najlepsze efekty.

kobieta.

 
Jak wzmocnić słabą płeć.... PDF Drukuj Email
Wpisany przez @MaRkO@   
środa, 26 maja 2010 16:42

Kobiety chorują inaczej niż mężczyźni. Różnić się mogą objawy, przebieg, a nawet profilaktyka tych samych schorzeń. Co nas częściej nęka i co trzeba robić, by nie dać się owym bardziej "kobiecym" przypadłościom?

Różnice między kobietą i mężczyzną widać na pierwszy rzut oka. I nie chodzi tylko o narządy płciowe. Mężczyźni mają więcej masy mięśniowej i "grubsze" kości, więc zwykle są wyżsi i ciężsi od nas. Kobiety najczęściej mają delikatniejszą budowę i są niższe. Ceną "za zgrabność" bywa jednak wcześniejsza i szybciej postępująca osteoporoza. Niestety, mamy w organizmie więcej tkanki tłuszczowej niż panowie i wolniejszą przemianę materii. To sprzyja otyłości, ale też rozwojowi cukrzycy typu 2. Rodzimy dzieci i choć ciąża to nie choroba, sprzyja powstawaniu np. żylaków. Andropauza zmniejsza u mężczyzn poziom testosteronu, co skutkuje mniejszym libido i wydolnością organizmu. Menopauza zmniejsza nam stężenie estrogenów, co osłabia nasze libido i pogłębia zmarszczki, ale również sprzyja wystąpieniu chorób serca, stawów czy tarczycy.Mimo takich "obciążających" nas różnic mężczyźni w Polsce żyją dziś średnio 76 lat, a kobiety kilka lat dłużej. W sukurs przychodzi nam bowiem genetyka. Dziewczynki rodzą się silniejsze od chłopców. Ponadto natura wyposażyła nas w większą odporność, obdarzając przy- wilejem rodzenia potomstwa. Częściej i chętniej niż panowie odwiedzamy kontrolnie lekarzy i robimy zalecane badania. Naszym atutem jest również to, że po-dejmujemy różne działania profilaktyczne (np. stosuje-my niskocholesterolową dietę, dbamy o linię), by nie nękały nas te bardziej "kobiece" niż "męskie" schorzenia.

Osteoporoza

Kobiety chorują na nią 6-8 razy częściej niż mężczyźni.

Nasze kości są najmocniejsze wtedy, gdy mamy 20-35 lat. Potem stale "tracą na wadze", niemal 1 proc. masy rocznie. U kobiet ten proces zaczyna się wcześniej niż u mężczyzn, a ponadto im bliżej menopauzy, tym tempo tzw. rzeszotnienia kości jest szybsze. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, panie zwykle są drobniejsze od panów, a więc nasza masa kostna wyjściowo jest mniejsza. Ponadto po 35. roku życia, w ciągle przebudowującej się tkance kostnej, zaczynają dominować komórki "żerne" (osteoklasty), dlatego zostaje przyspieszony proces rozpuszczania i niszczenia tkanki, a to z kolei powoduje, że jeszcze szybciej zmniejsza się masa kostna i kości stają się słabsze. Im bliżej kobieta jest menopauzy, tym bardziej proces ten przyspiesza, bo zmniejsza się wtedy estrogenowy parasol ochronny nad kośćmi. Poza tym, bardzo ważnym składnikiem kości jest siatka kolagenowa z kryształami soli wapnia. Gdy w organizmie za mało jest wapnia (u kobiet to nie tylko nieprawidłowa dieta, ale też np. liczne i częste porody), kość staje się krucha i porowata, a wtedy łatwo o złamania. Zbyt mała aktywność fizyczna także sprzyja osteoporozie, a kobiety zwykle mniej się ruszają niż mężczyźni. I wreszcie, kobiety coraz częściej ostatnio sięgają po używki - papierosy, alkohol, kawa - a to czynniki ryzyka osteoporozy. Jeśli jeszcze kobieta genetycznie jest obciążona skłonnością do rzeszotnienia kości (mamie lub babci przytrafiały się złamania), trzeba dmuchać na zimne. Rada dla ciebieSpędzaj jak najwięcej czasu w ruchu na świeżym powietrzu i jadaj produkty bogate w wapń (nabiał, szprotki z ośćmi).Ważne badaniaW diagnostyce osteoporozy najważniejsza jest densytometria (rodzaj prześwietlenia).

Cukrzyca typu 2Kobiety chorują na nią 2 razy częściej niż mężczyźni.

Organizm szybko przetwarza jedzenie w glukozę, która jest potrzebna naszym komórkom, żeby wykorzystywały ją jako energię do życia i wykonywania swoich specjalnych zadań. Żeby glukoza mogła się dostać do wnętrza komórki, potrzebna jest insulina - hormon produkowany przez trzustkę. Jeśli trzustka produkuje jej zbyt mało albo komórki z jakiegoś powodu nie chcą się otworzyć "insulinowym kluczem" przed glukozą, nadmiar cukru krąży we krwi. I dochodzi do cukrzycy. To prawda, że choroba ta ma charakter genetyczny (można odziedziczyć skłonność do cukrzycy), ale jednocześnie jej przebieg w dużej mierze zależy od wpływu środowiska. Cukrzycy sprzyja m.in. otyłość będąca efektem złej diety i małej aktywności ruchowej. A więcej jest otyłych kobiet niż mężczyzn. Ujawnieniu się tej choroby sprzyjają też wielodzietność i menopauza.

Rada dla ciebie - dbaj o prawidłową wagę. Będąc w ciąży, kontroluj poziom cukru we krwi i - jeśli trzeba - lecz tzw. cukrzycę ciężarnych. Ważne badania- w diagnostyce cukrzycy zalecane jest określenie poziomu glukozy we krwi na czczo i - jeśli to konieczne - godzinę po jedzeniu.

Żylaki nóg

Kobiety chorują 3 razy częściej niż mężczyźni.

Naszymi żyłami bezustannie płynie krew. Aby popłynąć z nóg w stronę serca, musi pokonać siłę grawitacji - co wcale nie jest takie proste. Żeby krew się nie cofała, w żyłach znajdują się ma-łe zastawki. Otwierają się, gdy krew płynie w górę i zamykają w odpowiednich momentach. Niestety, czasem zastawki nie domykają się szczelnie i wtedy dochodzi do zastoju krwi w nogach. W efekcie żyły rozciągają się nienaturalnie i pojawiają się na nich gruzełki. To właśnie żylaki widoczne pod skórą jako kręte, niebieskawe linie. Wiadomo, że skłonność do powstania żylaków dziedziczymy po przodkach. Ale również same na nie pracujemy, np. mało się ruszając. Za mało ruchu to słabe mięśnie nóg. A słabe mięśnie nóg nie są w stanie wspomóc pompowania krwi w stronę serca. Obcisła bielizna i ubrania także utrudniają krążenie krwi. Podobnie jak praca stojąca, zakładanie nogi na nogę, nosze-nie butów na wysokich obcasach i z obcisłymi cholewkami. Także ciąża to czas, gdy u kobiet częściej ujawniają się żylaki.Rada dla ciebiePrzy skłonności do żylaków - widoczne już pierwsze "pajączki" - nie bierz gorących kąpieli i nie chodź do sauny. Masuj nogi, używając preparatów np. z kasztanowcem.Ważne badaniaW diagnostyce żylaków zalecanym badaniem jest USG układu żylnego (tzw. doppler).

Niedoczynność tarczycy

Kobiety chorują 5 razy częściej niż mężczyźni.

Do tarczycy trafia jod z pożywienia i z powietrza. Ona gromadzi go i przetwarza na hormony: tyroksynę (T4), trójjodotyroninę (T3) i kalcytoninę. Wpływają one na rozwój i działanie całego organizmu. Jeśli tarczyca nie dostanie codziennie niezbędnej porcji jodu, zacznie się powiększać, tworząc z czasem tzw. wole. Może być ono przyczyną zarówno nadczynności (za duża produkcja hormonów), jak i niedoczynności (zbyt mała produkcja hormonów) tarczycy. Przyczyną niedoczynności tego gruczołu jest najczęściej niedobór jodu (uwaga, kobiety w ciąży i karmiące piersią potrzebują więcej tego pierwiastka), ale też m.in. stan zapalny tarczycy, zaburzenia pracy układu odpornościowego, a nawet... silny stres (a kobiety zwykle silniej niż mężczyźni go przeżywają). Z pewnością na pracę tarczycy duży wpływ mają żeńskie hormony płciowe, dlatego u kobiet zaburzenia pracy tarczycy najczęściej pojawiają się podczas tzw. burz hormonalnych, czyli w okresie dojrzewania, ciąży, karmienia piersią i menopauzy.

Rada dla ciebie - spędzając urlop nad morzem - spaceruj po plaży wczesnym rankiem (wtedy w powietrzu jest najwięcej jodu). Jadaj produkty bogate w jod (ryby morskie, sól jodowana).Ważne badania W diagnostyce chorób gruczołu tarczowego zalecane jest badanie poziomu hormonów przysadki mózgowej i tarczycy we krwi. Ponadto USG, RTG i czasem też scyntygrafia tarczycy.

Nietrzymanie moczu

Kobiety chorują 3-4 razy częściej niż mężczyźni.

Normalnie, przy wypełnionym pęcherzu czujemy, że musimy oddać mocz. W trakcie tej czynności rozluźniają się zwieracze cewki moczowej i kurczy się wypieracz - mięsień stanowiący jedną z warstw ściany pęcherza. Przy wysiłkowym nietrzymaniu moczu (NTM), gdy z jakiegoś powodu wzrasta ciśnienie w jamie brzusznej (np. kaszlemy, podnosimy coś ciężkiego), powstaje nacisk na pęcherz. Popuszczamy, mimo że pęcherz nie jest wypełniony, a wypieracz się nie kurczy. Kobiety częściej niż mężczyźni cierpią na tę przypadłość, a powodem tego jest m.in. odmienna budowa anatomiczna (mamy krótszą cewkę moczową, która nie ma "uszczelniacza", jakim u panów jest prostata), mamy słabsze mięśnie dna miednicy, rodzimy dzieci (a pękniecie krocza może wpływać na wystąpienie NTM). Przechodzimy też menopauzę, a spadek poziomu estrogenów niekorzystnie wpływa na sprężystość tkanki łącznej i mięśniowej, na strukturę włókien więzadeł oraz prowadzi do gorszego ukrwienia narzą-dów miednicy. Trzeba także pamiętać, że nadmiar tkanki tłuszczowej (otyłość) zwiększa nacisk na drogi moczowe.

Rada dla ciebie - wykonuj ćwiczenia mięśni dna miednicy, tzw. ćwiczenia Kegla lub metodą Kari Bo. Ich opis znajdziesz w internecie.

Ważne badania - diagnostyce NTM zalecane jest USG brzucha, posiew moczu, badanie urodynamiczne, ocena pracy mięśni dna miednicy.

Choroby reumatyczne

Kobiety chorują 3 razy częściej niż mężczyźni.

Mówiąc słowo "reumatyzm", trzeba wiedzieć, że kryje się pod nim blisko 200 schorzeń. Można je podzielić na 3 duże grupy: zespoły przeciążeniowo-bólowe (np. zespół bolesnego barku, łokieć tenisisty), choroba zwyrodnieniowa stawów i choroby zapalne (np. reumatoidalne zapalenie stawów - RZS, toczeń). Nie do końca wiadomo, dlaczego częściej chorują na nie kobiety. Z pewnością na pojawienie się i przebieg chorób reumatoidalnych wpływ mają hormony - kobiety po menopauzie, w organizmach których mniej jest estrogenów, częściej cierpią na dolegliwości stawowe niż mężczyźni w tym samym wieku. Również zaburzenia funkcji tarczycy (nadmiar/niedobór produkowanych przez nią hormonów) powodują liczne dolegliwości stawów. Stawom szkodzi także otyłość, a tę częściej mają kobiety. No i buty - wysoki obcas noszony przez nas niekorzystnie wpływa nie tylko na stawy stóp, ale też skokowy, kolanowy, biodrowy i stawy kręgosłupa.

Rada dla ciebie - staraj się nie dopuszczać do nadwagi, a zwłaszcza do otyłości. Zrezygnuj z noszenia na co dzień wysokich obcasów.

Ważne badania - diagnostyce chorób stawów zalecany jest RTG oraz badania krwi i moczu.

Estrogeny - nasza broń kobieca

Choć w organizmach kobiet i mężczyzn znajdują się te same hormony, u nas dominującą rolę odgrywają estrogeny i progesteron, zaś u panów - androgeny i testosteron. Estrogeny chronią nasz organizm m.in. przed chorobami układu krążenia. Korzystnie działają na przemiany lipidowe w organizmie, zmniejszając tym samym ryzyko rozwoju miażdżycy i choroby wieńcowej. Ochraniają nas też przed tworzeniem się niebezpiecznych dla życia zakrzepów czy zatorów.

Ona i on

Aż do 8. tygodnia życia w łonie matki wszystkie zarodki - a właściwie gonady - wyglądają tak samo. Dopiero, gdy do gonady dostaną się tzw. pierwotne komórki płciowe, płeć zaczyna się różnicować. Siedem miesięcy później z jednych zarodków rodzą się dziewczynki, zaś z drugich chłopcy. Mała ONA statystycznie szybciej zaczyna sia-dać, chodzić, mówić, czytać, pisać i liczyć niż mały ON. Po kilku latach te różnice się wyrównują.
Poradnik Domowy

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna > ostatnia >>

Strona 5 z 6

Panel Logowania



Ankieta

Jakie Produkty Polecacie ze Zdrowe-Życie?
 

Użytkownicy Online

Naszą witrynę przegląda teraz 2 gości 

Kalendarz

trwa inicjalizacja, prosze czekac...dodatki na bloga

Reklama